Wtorkowy poranek na poznańskich Jeżycach przyniósł kolejny przykład tego, jak szybko może rozwinąć się sprawa, która początkowo wydawała się rutynowym incydentem w sklepie. To, co zaczęło się od zatrzymania złodzieja przez ochronę, zakończyło się deportacją i wieloletnim zakazem wjazdu do całej strefy Schengen.
Złapany na gorącym uczynku w sklepie przy Wojskowej
Wszystko rozpoczęło się we wtorkowy poranek w jednym ze sklepów przy ulicy Wojskowej. Pracownicy ochrony zauważyli podejrzane zachowanie klienta i postanowili mu się przyjrzeć. Ich czujność okazała się słuszna – 39-letni obywatel Ukrainy został przyłapany na próbie wyniesienia bez płacenia artykułów spożywczych oraz alkoholu. Ochroniarze natychmiast go zatrzymali i wezwali policję.
Sytuacja szybko się skomplikowała. Zatrzymany mężczyzna nie zamierzał spokojnie czekać na przyjazd funkcjonariuszy. Jego zachowanie stało się agresywne, a próby uspokojenia go przez ochronę nie przynosiły rezultatu.
Bogata kartoteka i kolejne problemy z prawem
Kiedy na miejsce dotarli policjanci, mężczyzna kontynuował swoje niesubordynowane zachowanie. Nie stosował się do wydawanych mu poleceń i nadal wykazywał agresję. Funkcjonariusze musieli zastosować odpowiednie procedury, aby opanować sytuację.
Sprawdzenie danych personalnych zatrzymanego przyniosło niepokojące odkrycia. Okazało się, że 39-latek ma za sobą długą historię podobnych przestępstw popełnianych na terenie Polski. Jego kartoteka kryminalna była znacznie bogatsza, niż można było przypuszczać na podstawie samego incydentu w sklepie.
Analiza legalności pobytu i ocena zagrożenia
Powtarzające się konflikty z polskim prawem skłoniły funkcjonariuszy do podjęcia dodatkowych działań. Mężczyzna został przewieziony na komisariat w Poznaniu Grunwald, gdzie policjanci rozpoczęli szczegółową analizę jego sytuacji prawnej w Polsce.
Kontrola wykazała niepokojące wzorce w zachowaniu 39-latka. Jego notoryczne łamanie przepisów i lekceważące podejście do obowiązujących norm prawnych zostały ocenione jako poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Funkcjonariusze doszli do wniosku, że dalszy pobyt tego człowieka w Polsce nie jest wskazany.
Szybka deportacja i długoletni zakaz powrotu
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policja podjęła decyzję o skierowaniu sprawy do Straży Granicznej. Wniosek o deportację mężczyzny został rozpatrzony pozytywnie i bardzo szybko wprowadzony w życie.
Już w środę, czyli dzień po zatrzymaniu w sklepie, 39-latek został zobowiązany do opuszczenia terytorium Polski. Mężczyzna przekroczył granicę i powrócił do swojego kraju pochodzenia. To jednak nie koniec konsekwencji jego działań.
Dodatkowo nałożono na niego 7-letni zakaz wjazdu nie tylko do Polski, ale do wszystkich krajów strefy Schengen. To oznacza, że przez najbliższe siedem lat nie będzie mógł legalnie przekroczyć granicy żadnego z 27 krajów należących do tej strefy. Taki zakaz ma charakter prewencyjny i ma zapobiec dalszym naruszeniom prawa przez tego mężczyznę.