W czwartkowe popołudnie, podczas rutynowej kontroli w rejonie ulicy Lutyckiej w Poznaniu, strażnicy miejscy napotkali mężczyznę w niecodziennej sytuacji. Siedział przy skraju drogi, wyglądając na zmęczonego i zagubionego, co wzbudziło niepokój funkcjonariuszy. Choć próbowali się z nim porozumieć, język werbalny nie przyniósł rezultatów. Po sprawdzeniu jego dokumentów ujawniono, że jest to obywatel Turcji, który na co dzień zamieszkuje w Niemczech. Mężczyzna miał przy sobie telefon, ale brak karty SIM uniemożliwiał komunikację z rodziną.
Pomoc na komisariacie policji
W trosce o jego bezpieczeństwo, strażnicy zdecydowali się przetransportować mężczyznę do najbliższego komisariatu policji. Tam potwierdzono, że nie jest on osobą poszukiwaną, co uspokoiło funkcjonariuszy w odniesieniu do kwestii prawnych. W trakcie procedur, strażniczka odebrała telefon od osoby, która przedstawiła się jako członek rodziny mężczyzny. Wyjaśniła, że jest on osobą niesłyszącą i cierpi na demencję, a jego nieobecność była poważnym zmartwieniem dla bliskich. Z nieznanych przyczyn opuścił Niemcy i znalazł się w Poznaniu.
Zapewnienie tymczasowego schronienia
Po ustaleniu tożsamości, strażnicy miejscy przeprowadzili działania mające na celu zapewnienie mężczyźnie bezpiecznego miejsca na noc. Dzięki współpracy z rodziną, uzgodniono, że mężczyzna zostanie zakwaterowany w lokalnym ośrodku na ulicy Borówki. To dało czas jego bliskim na zorganizowanie transportu z Niemiec do Poznania w celu odebrania krewnego.
Bezpieczny powrót do domu
Już następnego dnia strażnicy miejscy otrzymali informację, że rodzina dotarła do ośrodka i bezpiecznie zabrała mężczyznę do domu. Bliscy wyrazili ogromną wdzięczność za wsparcie i troskę wykazaną przez straż miejską i inne zaangażowane służby. Całe zdarzenie podkreśliło znaczenie szybkiej reakcji i efektywnej współpracy różnych służb w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego.
Źródło: facebook.com/sm.poznan