Nocna kontrola drogowa w Zgorzelcu, która miała miejsce 10 grudnia, przyniosła nieoczekiwane odkrycia. Policjanci z Posterunku w Rychtalu zatrzymali do rutynowej kontroli Opla prowadzonego przez mężczyznę z gminy Dalanów. Jednak to pasażer siedzący z tyłu pojazdu zwrócił uwagę funkcjonariuszy. 28-latek wykazywał oznaki zdenerwowania, co wzbudziło ich podejrzenia. Szybko okazało się, że powodem niepokoju były ukryte w jego posiadaniu narkotyki: dwa woreczki z marihuaną i amfetaminą. Mężczyzna został natychmiast przewieziony do jednostki w Kępnie, gdzie przeprowadzono dalsze czynności prawne.
Zgłoszenie i interwencja
Niecałą dobę później, 11 grudnia po godzinie 23:00, dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Kępnie otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na ulicy Ekologicznej. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce, gdzie na poboczu drogi znaleźli 48-letniego mieszkańca Mianowic. Mężczyzna był w stanie upojenia alkoholowego, co jednak nie było jedynym problemem. Podczas przeszukania okazało się, że w kieszeni spodni ma woreczek z marihuaną.
Konsekwencje prawne
Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania substancji odurzających. W świetle polskiego prawa, za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Policjanci szczegółowo przeprowadzili wszystkie niezbędne czynności procesowe, a sprawa niebawem trafi do sądu.
Bezpieczeństwo społeczne
Te dwa wydarzenia pokazują, jak ważne są działania prewencyjne oraz szybka reakcja służb mundurowych. Dzięki czujności i skuteczności funkcjonariuszy możliwe było wyeliminowanie z obiegu nielegalnych substancji, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa społeczności lokalnej. Takie interwencje nie tylko zapobiegają dalszemu rozprzestrzenianiu się narkotyków, ale także pełnią funkcję odstraszającą dla potencjalnych przestępców.
Źródło: Policja Wielkopolska
