Poznań – Złodziej zaworów w rękach policji. 221 kradzieży, 27 zarzutów, jeden sprawca

W Poznaniu zakończyła się skomplikowana operacja policyjna, która ujawniła szeroko zakrojony proceder kradzieży na terenie Nowego Miasta. Przez kilka miesięcy, od czerwca do listopada 2025 roku, mieszkaniec Poznania regularnie włamywał się do piwnic bloków mieszkalnych, skupiając się na kradzieży termostatów cyrkulacyjnych. Te kluczowe elementy instalacji hydraulicznych odpowiadają za zarządzanie ciepłą wodą i ogrzewaniem w mieszkaniach.

Metodyczne działanie na osiedlach

Kradzieże miały miejsce na wielu osiedlach, takich jak Piastowskie, Oświecenia, Lecha, Czecha, Armii Krajowej i Orła Białego. Sprawca operował zarówno w dzień, jak i w nocy, działając z precyzją i bez pośpiechu. Jego doświadczenie jako byłego hydraulika pozwalało mu na szybkie i skuteczne usunięcie zaworów, które następnie sprzedawał w skupach złomu. Pomimo ich znacznej wartości rynkowej, wynoszącej nawet kilkaset złotych, otrzymywał za nie jedynie około 10 złotych za sztukę.

Skutki kradzieży dla lokalnej społeczności

Łącznie złodziej przywłaszczył sobie 221 zaworów, co spowodowało straty szacowane na blisko 200 tysięcy złotych. Kradzieże te były szczególnie dotkliwe dla mieszkańców, ponieważ usunięcie zaworów prowadziło do zalania piwnic wodą z pionów, co z kolei skutkowało przerwami w dostawie ciepłej wody i ogrzewania dla całych klatek schodowych.

Przełom w śledztwie

Kluczowy moment w dochodzeniu nastąpił dzięki skrupulatnej analizie zebranych dowodów i nieustępliwej pracy policjantów. Współpraca ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Osiedle Młodych” była nieoceniona, ponieważ pracownicy spółdzielni aktywnie wspierali działania śledczych, co pozwoliło na szybkie zidentyfikowanie i wytypowanie sprawcy.

Konsekwencje prawne dla zatrzymanego

4 grudnia 2025 roku doszło do zatrzymania podejrzanego 42-latka, który trafił do policyjnego aresztu. Postawiono mu 27 zarzutów kradzieży, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ostateczny wyrok w jego sprawie podejmie sąd, który zdecyduje o jego przyszłości.

Źródło: Policja Wielkopolska