W niedzielę, w wyjątkowej atmosferze, na stadionie Enea, piłkarskie derby Poznania zgromadziły tłumy kibiców. Na tym spotkaniu pomiędzy drużynami Warty i Lecha, które to rozegrało się pod okiem licznie zgromadzonych fanów obu drużyn, zasiadło aż 28419 widzów. W końcu to spotkanie nie oferowało emocji, które mogłoby określić jako ekscytujące. Niemniej jednak, zdecydowanie bardziej zadowoloną grupą byli sympatycy Lecha, którzy opuszczali stadion z uśmiechem na ustach.
Drużyna Kolejorza, czyli jak potocznie nazywany jest Lech, która występowała w biało-niebieskich barwach, odniosła zwycięstwo nad Zielonymi, drużyną gospodarzy z Dolnej Wildy. Dzięki bramkom strzelonym przez Filipa Marchwińskiego i Filipa Dagerstala, Lech zdobył dwa punkty pokonując swojego rywala. Było to już siódme kolejne zwycięstwo Lecha w derbach.
Jak się okazało, frekwencja podczas tego niedzielnego spotkania początkowo wydawała się niska. Jednak w ostatnich dniach liczba kibiców rosła i ustanowiono nowy rekord frekwencji podczas meczu między Wartą, a Lechem. Tym razem na trybunach pojawili się fani w ilości przekraczającej 28 tysięcy, co oznacza zwiększenie liczby widzów o prawie 6 tysięcy w porównaniu do poprzedniego sezonu 2021/22. Wtedy na stadionie przy ulicy Bułgarskiej pojawiło się dokładnie 22799 kibiców.