Ponad 700 metrów ulicy Obornickiej na poznańskich Podolanach przeszło kompleksową przebudowę. Kierowcy i piesi już mogą korzystać z nowej infrastruktury, która powstała przy okazji rozbudowy kanalizacji i sieci wodociągowej prowadzonej przez Aquanet.
Nowa jezdnia i bezpieczniejsze pobocza
W ramach prac całkowicie zmodernizowano nawierzchnię na długim odcinku Obornickiej, a przy skrzyżowaniu z ulicą Mateckiego dołożono dodatkowe 100 metrów nowej drogi. Przestarzały asfalt zastąpiono świeżą warstwą ścieralną, a pobocza zostały wzmocnione, co ma poprawić bezpieczeństwo wszystkich użytkowników trasy. Całość inwestycji wyniosła prawie 130 tysięcy złotych.
Nowoczesny przystanek na miarę potrzeb mieszkańców
Zmiany objęły także przystanek autobusowy „Hulewiczów” na trasie w stronę ronda Śródka. Nowa nawierzchnia i specjalne oznaczenia ułatwiają teraz korzystanie z komunikacji zbiorowej osobom niewidomym i słabowidzącym, co stanowi ważny krok w stronę większej dostępności przestrzeni publicznej.
Zmiany w ruchu i nowa sygnalizacja
Modernizacja wiązała się także z wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu. Jednokierunkowy przejazd na końcówce ul. Drwęskiego utrzymano, co uspokoiło sytuację na tym fragmencie Podolan. Ruch na skrzyżowaniu ulic Obornickiej, Mateckiego i Omańkowskiej został przeorganizowany – osi jezdni skorygowano, aby poprawić płynność wymijania, a z ul. Omańkowskiej nie skręcimy już w lewo w Obornicką. Kierowcy zmierzający w kierunku Suchego Lasu muszą teraz korzystać z objazdu przez ul. Szarych Szeregów i węzeł przy wiadukcie Narutowicza.
Sygnalizacja pod kontrolą, prace na finiszu
Na skrzyżowaniu Obornickiej, Drwęskiego i Hulewiczów przebudowano sygnalizację świetlną, wydzielając pas do lewoskrętu w stronę Piątkowa. Zarząd Dróg Miejskich zapowiada, że będzie na bieżąco analizować efekty nowych rozwiązań, zwłaszcza w rejonie skrzyżowania z Omańkowską i planuje ewentualne poprawki, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Oficjalny finał modernizacji, wraz z wprowadzeniem nowego oznakowania i pełną reorganizacją ruchu, zaplanowano do połowy września. Na ten czas kierowcy powinni szczególnie uważać, bo na trasie obowiązują zarówno tymczasowe, jak i świeżo wyznaczone znaki drogowe.