Planowane wycinki drzew w związku z budową drogi obronnej spotkały się z oporem mieszkańców

Chcąc uratować lokalną roślinność od nieuniknionej wycinki, mieszkańcy podjęli walkę o zmianę planu inwestycji Zarządu Dróg Powiatowych. Ta decyzja była konsekwencją realizacji największego przedsięwzięcia ostatnich lat, jakim jest budowa strategicznej arterii komunikacyjnej. Droga obronna, rozciągająca się od Koninka, przez Borówiec i kończąca się w Poznaniu, jest obiektem kontrowersji od kilku miesięcy.

Według początkowego założenia, z powodu nowej inwestycji drogowej, na skrzyżowaniu ulic Krzesiny i Silniki miało zostać wyciętych 17 drzew. Jednak mieszkańcy nie zgadzali się na takie postępowanie i skutecznie przekonali urzędników do modyfikacji planów. W efekcie zrezygnowano z budowy zatoki autobusowej oraz chodnika, co pozwoliło na ograniczenie ilości drzew przeznaczonych do wycinki do 9. Decyzja ta wywołała jednak oburzenie społeczności lokalnej.

Choć udało się ocalić część drzew, to mieszkańcy są wyraźnie niezadowoleni. Jolanta Manikowska, radna osiedla, wyraziła swoje frustracje stwierdzeniem, że „uratują drzewa, ale nie te stare, tylko te, które nic nie wnoszą do naszego ekosystemu”. Matylda Dudek dodała, że pomimo prezentacji wielu alternatywnych propozycji, Zarząd Dróg Powiatowych nie wykazał żadnej elastyczności i nie przesunął się ani o milimetr w stronę mieszkańców.