W czwartkowy wieczór doszło do dramatycznego pożaru w pięciokondygnacyjnym bloku przy ul. Krańcowej w Poznaniu. Jak wynika z wstępnych informacji, przyczyną mogło być zapalenie się oleju na kuchence. Ewakuowano ponad 80 mieszkańców, a na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Akcja gaśnicza trwała do wczesnych godzin porannych w piątek.
Przebieg akcji ratunkowej
Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków w czwartek przed godziną 19:00. Ogień szybko rozprzestrzenił się na poddasze budynku, co wymagało natychmiastowej ewakuacji mieszkańców. Strażacy zdołali opanować płomienie około godziny 3:40 w piątek rano. Na miejscu pozostają ekipy, które zajmują się nadzorem i dogaszaniem pogorzeliska. W szczytowym momencie akcji zaangażowane były 29 zastępy strażackie.
Prawdopodobna przyczyna pożaru
Rzecznik policji w Poznaniu, mł. insp. Andrzej Borowiak, wskazał, że pożar najprawdopodobniej wybuchł na skutek zapalenia się oleju na patelni w jednym z mieszkań na najwyższym piętrze. Mieszkaniec tego lokalu opuścił kuchnię na chwilę, a po powrocie zastał pomieszczenie w płomieniach.
Trudności w akcji gaśniczej
Poznańska straż pożarna miała do czynienia z trudnym zadaniem, ponieważ pożar objął dach o powierzchni około 500 metrów kwadratowych. Cała konstrukcja budynku ma około 900 metrów kwadratowych, co znacznie utrudniało działania gaśnicze. Strażacy prowadzili również prace rozbiórkowe, aby dotrzeć do zarzewi ognia.
Incydenty podczas akcji
W trakcie działań doszło do niebezpiecznych incydentów. Podwieszany sufit spadł na trzech strażaków, z czego dwóch zostało przetransportowanych do szpitala na obserwację. Dodatkowo jedna z druhen ochotniczej straży pożarnej zasłabła na miejscu i również wymagała pomocy medycznej. Na szczęście, wszyscy ratownicy wrócili już do zdrowia.
Wsparcie dla poszkodowanych
Caritas Archidiecezji Poznańskiej szybko zareagował na potrzeby poszkodowanych mieszkańców, organizując zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy. Ich reakcja stanowi ważny krok w pomocy tym, którzy ucierpieli w wyniku tego zdarzenia.
Po zakończeniu działań strażaków, policja planuje przeprowadzenie szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia. Nadzór budowlany zdecyduje o możliwości powrotu mieszkańców do swoich domów. Mimo że akcja gaśnicza została zakończona, ciągle trwa monitorowanie sytuacji, aby upewnić się, że nie ma już zagrożenia.