W Poznaniu, na terenie dzielnicy Grunwald, policjanci dokonali znaczącego zatrzymania. Funkcjonariusze z lokalnego komisariatu ujęli mężczyznę, który od niemal dekady skutecznie unikał organów ścigania. Mężczyzna, mający 31 lat, był poszukiwany od 2016 roku, a na jego nazwisko wystawiono pięć listów gończych. Zasłużył sobie na tę uwagę przez różnorodne działania, które uniemożliwiały jego łatwe zlokalizowanie.
Wieloletnie unikanie wymiaru sprawiedliwości
Przez lata, poszukiwany unikał wszelkich form oficjalnej aktywności, które mogłyby doprowadzić do jego wykrycia. Nie podejmował legalnego zatrudnienia i unikał korzystania z publicznych usług medycznych. Takie działania miały na celu utrudnienie jego namierzenia przez służby policyjne. Pomimo to, funkcjonariusze z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób wciąż pracowali nad każdą potencjalną wskazówką, która mogła przybliżyć ich do ustalenia miejsca jego pobytu.
Przełom w śledztwie
Początek września przyniósł nowe, kluczowe informacje. Dzięki nim udało się zidentyfikować miejsce pobytu mężczyzny, co stanowiło przełom w sprawie. Okazało się, że schronienie znalazł w Świnoujściu, gdzie nie spodziewał się wizyty poznańskich stróżów prawa. Jego zaskoczenie było duże, gdy zobaczył funkcjonariuszy stojących u jego drzwi.
Konsekwencje długoletnich poszukiwań
Po zatrzymaniu, mężczyzna został przewieziony do zakładu karnego. Tam czeka go niemal roczna kara pozbawienia wolności, którą będzie musiał odbyć zgodnie z wyrokiem sądu. Cała operacja jest przykładem determinacji i skuteczności działań policji w dążeniu do wymierzenia sprawiedliwości, niezależnie od czasu i wysiłku, jaki trzeba było włożyć w ujęcie poszukiwanego.