Na placu Mickiewicza w Poznaniu, kilkadziesiąt osób pochodzenia ukraińskiego, które obecnie mieszkają w regionie Wielkopolski, zgromadziło się w celu wyrażenia swojego niezadowolenia związku z wysadzeniem tamy w miejscowości Nowa Kachowka. Demonstrujący przybyli z wieloma transparentami oraz okrzykami takimi jak „Rosja mordercy” czy „Rosja to kraj terrorystyczny”.
Wśród uczestników protestu można było zauważyć głównie kobiety z dziećmi, które poprzez swoją obecność pragnęły zamanifestować swoje niezgadzanie się na agresywne działania ze strony Rosji. Ponadto, uczestnicy apelowali do społeczności międzynarodowej, zwłaszcza krajów zachodnich, o udzielenie pomocy obszarom dotkniętym zalaniem w wyniku zniszczenia tamy.
Organizatorzy wydarzenia przekazali swoje mocne stanowisko, podkreślając, że to co się stało jest nie do zaakceptowania i wymaga stanowczej reakcji. W tak trudnych chwilach, nie można pozostać obojętnym i milczącym – ważne jest bowiem, aby wyrazić swój ból oraz solidarność wobec własnego kraju. Wspieranie Sił Zbrojnych Ukrainy również zostało podkreślone jako kluczowe działanie w obecnej sytuacji.