W niefartownym incydencie cybernetycznym, który miał miejsce w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu, prawdopodobnie wykradziono nie więcej niż 1% danych. To są początkowe wnioski ekspertów śledzących sprawę. Wydarzenie to miało miejsce w piątek, 4 października.
Analiza wstępna ujawniła, że wyciekł niecały procent informacji z bazy danych instytucji, która jest znana z przyznawania dotacji rządowych. Jednakże, na obecnym etapie nie ma jeszcze potwierdzenia, czy wśród skradzionych informacji znajdują się dane osobowe beneficjentów, kontrahentów oraz pracowników funduszu. Jest możliwe, że wśród wykradzionych danych mogą znaleźć się takie informacje jak numer PESEL, adres zamieszkania, dane bankowe czy nawet wysokość zarobków.
Nie jest jeszcze jasne, ile osób mogło zostać dotkniętych tym incydentem. Co ciekawe, tylko z jednego z programów funduszu, znanego jako „Czyste Powietrze”, skorzystało do tej pory ponad 65 tysięcy mieszkańców Wielkopolski.
Na chwilę obecną Fundusz sugeruje swoim klientom, aby na wszelki wypadek zastrzegli swoje numery PESEL.