Jeszcze na początku listopada nie było wiadomo, co z dostawą prądu na osiedlu Podolany w Poznaniu. Spółka zarządzająca tym terenem, nie potrafiła dogadać się z dostawcą, spółką Enea. Na szczęście, wraz z początkiem grudnia, sytuacja się wyjaśniła.
O kryzysie energetycznym i drastycznych podwyżkach cen energii wiadomo nie od dzisiaj. Z tym samym problemem spotkali się mieszkańcy osiedla Podolany, którzy zostali poinformowani o ogromnych wzrostach cen za prąd, sięgających do 40 procent. Spółka zarządzająca osiedlem, nie chciała podpisać umowy z dostawcą prądu na tych warunkach. Mieszkańcom groziło więc odcięcie prądu.
Jak poinformowała Enea, z początkiem grudnia podpisano jednak umowę zapewniającą dostawę prądu na nowych zasadach. Problem w tym, że właściciele posesji przy ulicy Strzeszyńskiej 67A i B, 67C-F i 69, nie wiedzą jeszcze, ile konkretnie zapłacą za prąd od Nowego Roku. Ze względu na charakter prawny zarządcy, firmy Pryzma Rent, mieszkańcy są skazani na wyższe stawki za prąd.