Psychoterapia – czy warto w nią inwestować w dobie kryzysu?

Przeżywając życiowe trudności często zastanawiamy się, czy warto sięgnąć po pomoc specjalisty. Psychoterapia w wielu przypadkach może pomóc – zwłaszcza wtedy, gdy przeżywamy problemy emocjonalne lub zmagamy się z kryzysem w relacjach z innymi. Z drugiej jednak strony, powiedzmy sobie otwarcie – taki proces kosztuje (i to czasem niemało). Czy warto więc inwestować w usługi psychoterapeutów?

Na co warto przeznaczać pieniądze a na czym zaoszczędzić? Pytania o priorytety i słuszność różnych wydatków w domowym budżecie są dla wielu osób bardzo istotne w ostatnim czasie – m.in. ze względu na zwiększającą się inflację i rosnące koszty życia.  

Sytuacja jest o tyle pechowa, że im więcej doświadczamy stresu i niepewności (również tych wynikających z problemów ekonomicznych), tym częściej możemy potrzebować wsparcia psychologa lub psychoterapeuty. Z drugiej jednak strony (poza pomocą w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia) taka pomoc kosztuje.  

Może to stwarzać dylematy – pomóc sobie (korzystając z odpłatnego wsparcia lub psychoterapii) czy zaoszczędzić pieniądze? Ale czy naprawdę rezygnacja z pomocy to oszczędność? Przyjrzyjmy się temu.  

Czym jest psychoterapia? 

Psychoterapię można zdefiniować jako sposób leczenia, choć ma ona również istotny aspekt rozwojowy. Proces ten opiera się na interakcji psychoterapeuty i pacjenta. Oddziaływania terapeuty polegają na stosowaniu w ramach relacji terapeutycznej konkretnych metod, które wynikają z teorii psychologicznej, badań naukowych oraz praktyki klinicznej. Sesje psychoterapeutyczne przeważnie odbywają się systematycznie, na przykład raz w tygodniu, choć częstotliwość bywa zależna od różnych czynników, między innymi od metody, w ramach której pracuje dany psychoterapeuta. 

Z psychoterapii mogą skorzystać wszystkie osoby, które pragną uporać się z psychologicznym cierpieniem, trudnymi emocjami, bolesną przeszłością, problemami w relacjach, uzależnieniami, depresją, poczuciem wypalenia i szerokim wachlarzem innych psychologicznych trudności. Punktem odniesienia raczej nie jest tutaj zewnętrzne kryterium tego, co nazwiemy “problemem” a bardziej subiektywne doświadczenie trudności i potrzeby pomocy w dokonaniu zmiany na lepsze. 

Koszty psychoterapii 

Oczywiście proces psychoterapeutyczny, o ile nie odbywa się na NFZ – kosztuje. Koszty bywają różne – każda placówka lub pojedynczy psychoterapeuta ma prawo ustalić własny cennik. Przeważnie jednak cena za sesję (jedną wizytę) mieści się w granicach od 100 do 200 zł. Biorąc więc pod uwagę hipotetyczną cenę 140 zł za sesję oraz, powiedzmy – 4 sesje w miesiącu, tworzy się wydatek w postaci 560 zł miesięcznie.    

To jest nakład finansowy. Pamiętajmy jednocześnie, że psychoterapia to także koszt włożonej energii i zaangażowania. Na spotkanie trzeba dojechać, poświęcić swój czas na drogę i spotkanie. Konieczne jest także psychologiczne zaangażowanie – bez naszej otwartości, aktywnego udziału i chęci zmiany psychoterapeuta samodzielnie nie doprowadzi do polepszenia się naszej sytuacji.  

Warto zauważyć też, że w ostatnim czasie ceny usług psychoterapeutów nieco wzrosły (można właściwie pokusić się o stwierdzenie, że rosną nadal). Ma to związek z rosnącymi kosztami życia i prowadzenia działalności zawodowej. Te ostatnie to m.in. koszty wynikające z przepisów prawa (podatki, składki na ubezpieczenia), ceny wynajmu lub utrzymywania gabinetu, rachunki za ogrzewanie i prąd w miejscu pracy, koszty dojazdów do pracy, szkolenia się, psychoterapii własnej, czy superwizji. 

Aby utrzymać działalność zawodową i zarobić na utrzymanie, psychoterapeuci mogą wybrać jedno z dwóch – podnosić stawki lub obniżyć jakość usług (na przykład poprzez ograniczenie kształcenia czy przyjęcie większej ilości pacjentów, kosztem własnego rozwoju, czy możliwości pełnego skupienia się na pacjencie). Ponieważ jednak to drugie rozwiązanie byłoby nieetyczne (każdy pacjent zasługuje na kompetentnego i skupionego terapeutę), trend zmierza najczęściej ku wzrostowi cen, co też możemy ostatnio zaobserwować. Umożliwia to zachowanie standardu usług. 

W co inwestuję, korzystając z psychoterapii? 

To naturalne, że jeśli rozmawiamy o kosztach, chcemy wiedzieć, za co płacimy. Opisaliśmy już ogólnie, na czym polega psychoterapia i z jakimi problemami możemy zgłosić się do terapeuty (okazuje się, że ten repertuar jest bardzo szeroki), jednak jakie mogą być owoce takiej “inwestycji”?  

Przede wszystkim, psychoterapia nie jest tym samym, co rozmowa z koleżanką czy wsparcie przyjaciela. Pomimo tego, że opowiedzenie o swoich problemach często przynosi ulgę, mechanizmem skuteczności nie jest tu tylko to, aby się “wygadać”.  

Psychoterapia to proces licznych i często subtelnych oddziaływań, które odbywają się w ramach relacji pomiędzy terapeutą a pacjentem. Według badań, może ona prowadzić m.in. do: 

  • poprawy ogólnego samopoczucia
  • zwiększenia samoświadomości (lepszego rozumienia siebie)
  • skuteczniejszego radzenia sobie ze stresem emocjami,  
  • budowania bardziej satysfakcjonujących relacji,  
  • eliminacji lub złagodzenia symptomów zaburzeń psychicznych,  
  • większej dojrzałości psychologicznej  
  • a nawet, pośrednio – do zmniejszenia ryzyka wystąpienia wielu chorób somatycznych (cielesnych).  

Psychoterapia a zdrowie fizyczne 

Zła kondycja psychiczna, w perspektywie długofalowej może przyczyniać się nie tylko do spadku energii i złego samopoczucia, ale także do rozwoju wielu chorób. 

Dolegliwości powstające na bazie czynników psychologicznych (tzw. psychosomatyczne) znamy dobrze – doświadczamy ich na przykład wtedy, gdy ze stresu boli nas brzuch. 

Mogą one jednak mieć charakter bardziej chroniczny i dotyczyć właściwie każdego narządu czy części ciała. Najczęściej wymieniane choroby psychosomatyczne zebrane zostały w zbiór nazywany chicagowską siódemką (ang. Holy Seven Psychosomatic Diseases). Zaliczamy do nich:  

  • astmę oskrzelową, 
  • nadciśnienie tętnicze,  
  • reumatoidalne zapalenie stawów,  
  • zapalne choroby jelita grubego,  
  • atopowe zapalenie skóry,  
  • nadczynność tarczycy, 
  • chorobę wrzodową żołądka. 

Oprócz tych przewlekłych chorób, warto zauważyć, że wysoki poziom hormonu stresu (kortyzolu) przyczynia się do osłabienia odporności organizmu na infekcje, co (podobnie jak powyższe choroby), może powodować mnożące się, dodatkowe wydatki na leczenie oraz większą ilość absencji w pracy. 

Teraz przyjrzyjmy się przykładowym badaniom i liczbom. 

Badania prowadzone przez naukowców z Centre for Addiction and Mental Health (CAMH) w Toronto wykazały, że osoby zmagające się z depresją doznają nie tylko cierpienia o charakterze emocjonalnym, ale i pogorszenia funkcji poznawczych (funkcjonowania intelektualnego). 

W badaniu wykazano, że osoby, które skorzystały z psychoterapii w celu leczenia depresji uzyskały 2,5 razy większe szanse, aby być funkcjonować wydajnie (produktywnie) w stosunku do osób, które nie poddały się terapii. Wynik ten wskazuje na ważną rolę stanu psychicznego w życiu zawodowym, a więc pośrednio – że stan psychiczny może wpływać na sytuację ekonomiczną – trudno jest zarabiać pieniądze i odnosić sukcesy w pracy, gdy doznajemy psychicznego cierpienia, niskiej samooceny, bezsenności, osłabienia czy przytłaczającego zniechęcenia. 

Psychoterapia może pomóc więc realizować cele i zapobiegać problemom (także ekonomicznym), które mogą wyniknąć ze złej kondycji psychicznej.  

Dodatkowo, dokonajmy jeszcze prostego obliczenia. 

Według danych GUS (Głównego Urzędu Statystycznego) z 9 sierpnia 2022 w roku, przeciętne wynagrodzenie w Polsce w drugim kwartale 2022 roku wyniosło 6156 zł brutto (4527 zł netto – “na rękę” w przypadku umowy o pracę).  

Załóżmy więc na przykład, że osoba zmagająca się z depresją nie mogła wykonywać swojej pracy i utraciła zatrudnienie na okres 3 miesięcy. Musi liczyć się wówczas z utratą dochodu w postaci 18 468 zł brutto (13 581 zł netto). Warto wziąć pod uwagę, że sytuacja utraty pracy lub konieczności przebywania na niepłatnym zwolnieniu może generować dodatkowe problemy – problemy z znalezieniu następnego zatrudnienia, stres wynikający z niestabilnej sytuacji bytowej, zadłużenia itp.   

Dokonując prostych obliczeń zauważymy, że potencjalnie utracona przez 3 miesiące suma pieniędzy pokryłaby ”z górką” koszty dwóch lat regularnej psychoterapii (zakładając umownie cenę 140 zł za sesję i 4 spotkania w miesiącu). 

Sięganie po pomoc nie jest wyrazem słabości!

Wiele osób zmaga się z wątpliwościami przed umówieniem pierwszego spotkania z psychoterapeutą. Jest to ważna i trudna decyzja, związana z wzięciem odpowiedzialności za własne problemy i otwarciem się na zmianę sytuacji (nawet, jeśli nie wiemy jeszcze, jak dokładnie może się to stać).  

Jeśli uważasz, że możesz potrzebować pomocy specjalisty i rozważasz skorzystanie z konsultacji lub psychoterapii, możesz skontaktować się na przykład z jednym ze specjalistów Ośrodka Pomarańczowe Ja w Poznaniu

Ośrodek Psychoterapii i Pomocy Psychologicznej „Pomarańczowe Ja”
ul. Czajcza 2A/13
61-546 Poznań

Telefon: 515 321 007
https://www.terapiapoznan.pl/kontakt/