Do mediów trafiły wiadomości o możliwym naruszeniu prywatności pacjentów z Poznańskiego Szpitala Wojewódzkiego, który miał miejsce przez okres dwóch lat. Dyrekcja szpitala potwierdziła, że doszło do wydostania się na zewnątrz pliku z danymi, co prawdopodobnie miało miejsce w 2019 roku. Zgodnie z tymi informacjami, wyciek może dotyczyć około 67 tysięcy pacjentów. Warto podkreślić, że plik nie został opublikowany i dyrekcja szpitala nie jest w stanie zweryfikować autentyczności zawartych tam informacji.
„Gazeta Wyborcza” jako pierwsza podała tę informację 20 maja, w artykule zatytułowanym „Dane 67 tys. pacjentów miały wyciec z poznańskiego szpitala. Ten ich nie zawiadomił”. Gazeta precyzowała, że chodzi o dane osób leczonych w omawianym szpitalu między 2 września 2017 a 30 kwietnia 2019 roku. Dane te trafiły na serwer firmowy, który nie jest własnością placówki medycznej.
Całe zdarzenie jest obecnie przedmiotem postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu. Postępowanie to jest prowadzone „w sprawie”, co oznacza, że na ten moment nie skierowano go przeciwko konkretnej osobie.