Bohaterska strażniczka z Poznania powstrzymała wandala w akcji!

Nie każdy bohater nosi mundur w godzinach służby. O tym, że odpowiedzialność i czujność nie kończą się wraz z zakończeniem dyżuru, przekonała się strażniczka miejska z poznańskiego Nowego Miasta. Jej szybka i odważna reakcja podczas dnia wolnego udowodniła, jak ważna jest gotowość do działania także poza godzinami pracy – nawet, jeśli zagrożenie pojawia się zupełnie niespodziewanie.

Niepokojące sygnały o poranku

Wczesny poranek na osiedlu Orła Białego nie zapowiadał się wyjątkowo. Jednak już przed godziną 9:00 w powietrzu dało się wyczuć atmosferę niepokoju. Strażniczka, będąca w swoim mieszkaniu, usłyszała hałasy dobiegające z rejonu parkingu pod blokiem. Zaciekawiona i zaniepokojona, podeszła do okna, skąd zauważyła, jak nieznany mężczyzna niszczy kilka samochodów przy pomocy metalowego przedmiotu. Sytuacja wymagała natychmiastowej reakcji.

Stanowcza interwencja poza służbą

Bez chwili wahania strażniczka chwyciła za telefon, by powiadomić służby ratunkowe. Jednocześnie nie pozostała bierna – postanowiła osobiście wkroczyć do akcji, opuszczając mieszkanie i kierując się w stronę sprawcy. Zdecydowanie próbowała zatrzymać mężczyznę, nakazując mu natychmiastowe zaprzestanie dewastacji. Niestety, jej obecność wywołała u sprawcy agresję – mężczyzna rzucił się na nią z metalowym słupkiem, którym wcześniej niszczył auta. Walka o bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców okazała się wyjątkowo niebezpieczna.

Mieszkańcy świadkami dramatycznych scen

Podczas całego zajścia wiele osób obserwowało wydarzenia z okien i balkonów. Zainteresowanie mieszkańców rosło, a niektórzy z nich również sięgnęli po telefony, by powiadomić odpowiednie służby. Mimo groźnej sytuacji, strażniczka nie wycofała się – jej obecność i zdecydowane działania prawdopodobnie powstrzymały sprawcę przed dalszą eskalacją przemocy. Jej odwaga i zimna krew sprawiły, że napastnik w końcu opadł z sił i przestał stawiać opór.

Przybycie patroli i zakończenie incydentu

Na miejsce szybko dotarła policja oraz wsparcie straży miejskiej. Funkcjonariusze przejęli sprawcę, który został natychmiast zatrzymany i przewieziony na komisariat. Miejsce zdarzenia zostało odpowiednio zabezpieczone, a wszystkie uszkodzone pojazdy oraz narzędzia użyte przez wandala dokładnie udokumentowano. Szybka reakcja służb pozwoliła ograniczyć straty oraz zapewnić spokój mieszkańcom osiedla.

Profesjonalizm i powrót do rutyny

Chociaż interwencja była stresująca i wiązała się z realnym zagrożeniem zdrowia, strażniczka nie odniosła poważniejszych obrażeń. Już następnego dnia wróciła do służby, dając dobry przykład kolegom i koleżankom po fachu. Jej postawa zasługuje na uznanie – pokazuje bowiem, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo społeczności to nie tylko praca, ale również powołanie, które nie zna godzin pracy.

źródło: facebook.com/sm.poznan