Na początku przyszłego miesiąca, Sąd Apelacyjny w Poznaniu ma podać do wiadomości publicznej ostateczną decyzję w kontrowersyjnej kwestii potrącenia funkcjonariusza służb mundurowych w miejscowości Dąbrówka, położonej niedaleko Poznania. Główny podejrzany, Dominik Z., osoba odpowiedzialna za uderzenie pojazdem w policjanta, obecnie oczekuje na prawomocne zatwierdzenie wyroku skazującego go na karę 8 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Zaczęło się to wszystko na początku października 2021 roku. Wtedy to, w godzinach popołudniowych, w niewielkiej miejscowości Dąbrówka blisko Poznania, doszło do dramatycznej sytuacji. Policjanci z grupy kryminalnej starali się zatrzymać mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodu. W momencie, gdy funkcjonariusze zapoczątkowali akcję aresztowania mężczyzny, ten zadeklarował swoje niezadowolenie w niestandardowy sposób – ruszył swoim pojazdem prosto w kierunku policjantów, potrącając jednego z nich. Mimo zastosowania siły przez funkcjonariuszy i użycia broni, podejrzany zdołał odjechać swoim pojazdem. Poszkodowany w wyniku zdarzenia policjant został niezwłocznie przetransportowany do szpitala. Po około pół godziny od incydentu, na terenie Lubonia, funkcjonariusze odnaleźli porzucone auto, które było użyte do ucieczki oraz potrącenia ich kolegi. Dodatkowym zwrotem akcji były informacje otrzymane z jednego z poznańskich szpitali – okazało się, że mężczyzna z ranami postrzałowymi trafił do placówki.
W związku z powyższym wydarzeniem, prokuratura postawiła Dominikowi Z., wtedy 33-letniemu, zarzuty usiłowania zabójstwa funkcjonariusza policyjnego oraz paserstwa. W sądzie obok niego na ławie oskarżonych znalazł się także jego brat, Mikołaj Z., podejrzany o współudział w paserstwie i Piotr Z., któremu postawiono zarzut kradzieży samochodu z włamaniem.