Fałszywy alarm. Zagrożenia radioaktywnego w Poznaniu nie ma!

W połowie kwietnia mieszkaniec Poznania zadzwonił na numer alarmowy Straży Pożarnej z informacją, że w konkretnym miejscu wykrył wielokrotnie przekraczające normę zagrożenie odpadami radioaktywnymi. Dodał, że zrobił to własnoręcznie zrobionym urządzeniem. Na miejscu okazało się, że źródłem pozornego odpadu były dwie chusteczki nasączone płynem dezynfekcyjnym.

Domniemane odpady o wysokim stopniu radioaktywności miały znajdować się na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Przybyszewskiego. Zaraz po przyjęciu zgłoszenia, na miejsce została wysłana jednostka chemiczna, celem sprawdzenia wiarygodności danych. Pierwsze pomiary faktycznie wykazały, że we wskazanej przestrzeni znajduje się coś wydzielające silne promieniowanie.

Zabezpieczono więc wskazany teren w odległości 30 metrów i wezwano posiłki w postaci Państwowej Straży Pożarnej. Ta po przybyciu na miejsce i wykonaniu czynności sprawdzających wykazała, że faktycznie znaleziono źródło podwyższonego promieniowania w koszu na śmieci. Jednak wskaźniki nie pokazywały wysokich odchyleń od normy. Koniec końców okazało się, że źródłem promieniowania były dwie chusteczki nasączone płynem będącym odpadem medycznym.