Na naszą skrzynkę mailową przysłano zdjęcia dwóch drzew rosnących wzdłuż ulicy Ratajczaka w Poznaniu. Zdjęcia te, według informacji przekazanych przez naszego Czytelnika, miały przedstawiać martwe drzewa. Postanowiliśmy zweryfikować te doniesienia, kierując zapytania do Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Ciekawiło nas, czy rzeczywiście drzewa posadzone na ulicy Ratajczaka w centrum Poznania utraciły swoje życie. Na dostarczonych nam fotografiach można bowiem zaobserwować drzewa bezlistne, co mogło sugerować ich zgon.
Nasze poszukiwania prawdy skierowały nas ku Poznańskim Inwestycjom Miejskim. Okazało się bowiem, że obydwie rośliny, mimo iż zgubiły liście, nadal są żywe i regularnie pielęgnowane.
– Chciałbym podkreślić, że oba drzewa na Ratajczaku są systematycznie nawadniane, nawożone oraz pielęgnowane. Ostatnie wysokie temperatury spowodowały jedynie opadanie liści, ale nie doprowadziły do śmierci tych drzew. Dodatkowo, gałęzie drzew zostały przycięte, aby zwiększyć efektywność procesu ukorzeniania – powiedziała Maja Chłopocka-Nowak, reprezentująca Poznańskie Inwestycje Miejskie.