Niedawno zakończona kampania promocyjna Poznania pod hasłem „Jesteś u siebie”, której głównym elementem było prezentowanie propozycji nowego logotypu miasta, przyciągnęła uwagę aż 17 milionów ludzi, jak podkreślili przedstawiciele urzędu miejskiego na spotkaniu Komisji Promocji Miasta, Turystyki i Rekreacji. Plany dotyczące wprowadzenia kolejnych logotypów były już w toku, a twórcy kampanii mieli nadzieję na pozytywny odbiór proponowanego symbolu.
Patryk Pawełczak, dyrektor Gabinetu Prezydenta Poznania, podczas spotkania zaznaczył, że celem wprowadzenia znaku w postaci odwróconego „P” na zielonym tle było wywołanie dyskusji na temat nowego wizerunku miasta. Twórcy tego projektu byli pewni, że będzie on dobrze przyjęty przez mieszkańców, dlatego zdecydowali się na zarejestrowanie go jako znaku towarowego.
Jednak, jak przyznał dyrektor Pawełczak, komunikacja ze strony urzędu mogła wprowadzić mieszkańców w błąd, sugerując, że symbol ten jest już oficjalnym nowym logo Poznania. Reakcje na kampanię były intensywne i zaskakująco liczne, a jej zasięg szacuje się na około 17 milionów 280 tysięcy osób. Wiele z nich, niestety, wyrażało krytyczne opinie na temat propozycji nowego logotypu.
Koszty kampanii „Jesteś u siebie”, wliczając w to wszystkie działań z nią związane, wyniosły 411 tysięcy złotych. Dodatkowo, miasto zawarło kontrakt z agencją kreatywną dotyczący projektowania nowych logotypów dla miejskich jednostek i firm za kwotę 60 tysięcy złotych. Jak jednak dowiedzieliśmy się od dyrektora Pawełczaka, urząd nie planuje kontynuować tej współpracy i rozważa jej rozwiązanie poprzez drogę sądową.