Zbrodnia sprzed 24 lat została rozwiązana

Zbrodnia, która miała miejsce blisko ćwierć wieku temu w komisie samochodowym na terenie Poznania, została finalnie rozwikłana przez detektywów. Według informacji jakie udało się uzyskać, morderstwo właściciela komisu zostało spowodowane przez jednego z jego znajomych. Podejrzany mężczyzna stanąć ma przed sądem w nadchodzącym miesiącu – informuje Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Łukasz Wawrzyniak dalej opisuje, że podejrzany oraz ofiara znali się dobrze i przez pewien czas mieli nawet wspólne gospodarstwo domowe. Podejrzany zbudował silną relację z żoną ofiary, co stało się powodem dla popełnienia tej strasznej zbrodni. Przy pierwszym przesłuchaniu podejrzany przyznał, że zaatakował ofiarę siekierą, zadając cios w głowę.

Podczas późniejszych przesłuchań oskarżony nie przyznał się do zabójstwa. Po śmierci właściciela komisu, podejrzany zaczął romansować z jego żoną.

Młody mężczyzna w wieku 25 lat został zamordowany w czerwcu 2000 roku. Według prokuratury, 30-letni wówczas podejrzany, czekał na ofiarę ukryty w obrębie komisu. Właściciela komisu zaatakował kilkoma ciosami siekierą w głowę. Aby zatrzeć dowody zbrodni, podpalił gazety i uciekł z miejsca przestępstwa. Strażacy, którzy zostali wezwani na miejsce, szybko ugasili ogień i odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Niestety, medycy nie byli w stanie go uratować – mężczyzna zmarł kilka dni później w szpitalu, nie odzyskując przytomności.