Ze względu na modernizację skrzyżowania autostrady A2, łączącej Warszawę ze Świeckiem, z drogami ekspresowymi S5 do Wrocławia i S11 do Piły, dostęp do węzła Poznań Zachód został ograniczony. Prace remontowe, które rozpoczęły się dzisiaj, obejmują usunięcie wyeksploatowanej nawierzchni oraz ułożenie nowej warstwy asfaltu. Tym samym, zmusza to kierowców do poszukiwania alternatywnych dróg, a oficjalne trasy objazdowe zostały wytyczone poprzez ulice miasta Poznania.
Miejski Inżynier Ruchu, Łukasz Dondajewski, przyznaje, że ruch drogowy w stolicy Wielkopolski zauważalnie wzrósł od poniedziałkowego poranka. Zauważył, że niektóre z wyznaczonych tras objazdowych, takie jak te prowadzące przez ulice Bukowską i Przybyszewskiego na południe do węzła Komorniki, nie wykazały znaczącego wzrostu ruchu. Jednakże, obserwuje on większy ruch na ciągu ulic Lutycka i Lechicka. Stwierdził również, że trudno jednoznacznie określić czy ten zwiększony ruch jest bezpośrednio spowodowany remontem na autostradzie, czy tez jest to tylko efekt gorszej pogody i związanej z tym większej ilości pojazdów na drogach miejskich.
Z kolei na drodze wojewódzkiej – dawniej znaną jako krajowa piątka – między Stęszewem a Komornikami powracają korki charakterystyczne dla dawnych czasów. Tę trasę również uwzględniono w wyznaczonych objazdach. Andrzej Staszewski, zastępca dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, wspomina o zatorach w Komornikach i Szreniawie mówiąc: „Przed oddaniem S5 ta sytuacja tam tak zawsze wyglądała”. Zapewnia jednak, że wraz z postępem prac na węźle Poznań Zachód, ruch wahadłowy między Rosnówkiem a Szreniawią zostanie usunięty. Aktualnie trwają tam bowiem prace nad budową ścieżki rowerowej oraz wymianą nawierzchni drogi, co wprowadza dodatkowe utrudnienia dla kierowców.