Środa przyniesie wyzwanie dla Rezerw Lecha Poznań w postaci 1/64 Pucharu Polski

W nadchodzącą środę młody zespół Lecha Poznań zmierzy się z beniaminkiem pierwszej ligi, Motorem Lublin, w ramach 1/64 Pucharu Polski. Forma rezerw Lecha Poznań nie nastraja optymistycznie – po trzech rozegranych kolejkach w drugiej lidze zgromadzili jedynie punkt. Z drugiej strony, protegowani Goncalo Feio mogą pochwalić się siedmioma punktami zdobytymi na dziewięć możliwych.

Zeszły rok nie był dla Rezerw Lecha Poznań udany, jeśli chodzi o Puchar Polski. Wstępna runda tych rozgrywek zakończyła się porażką młodych lechitów na domowym boisku we Wronkach, gdzie przegrali 2:3 z Pogonią Siedlce po dogrywce. Teraz zawodnicy pod wodzą Artura Węski stają przed trudnym zadaniem, gdyż ich rywalem będzie dobrze radzący sobie ostatnio Motor Lublin.

– W poniedziałek skupiliśmy się na regeneracji i wprowadzającym treningu, mającym na celu pobudzenie zawodników do osiągnięcia maksymalnej formy. Plan na wtorek to trening przedmeczowy, a potem podróż do Lublina. Niewiele czasu pozostało nam na pracy taktyczne, ale zdawaliśmy sobie z tego sprawę od początku. Skupiamy się na tym, co już osiągnęliśmy i nie tracimy wiary w nasz zespół. Motor Lublin to solidny przeciwnik – już przeprowadziliśmy analizę ich gry. Ich styl nie uległ zmianie od poprzedniego sezonu – grają agresywnie, skupiają się na wysokiej obronie i bezpośrednich atakach. Nie zatrzymują długo piłki przy sobie, tylko starają się szybko zaatakować przestrzeń za plecami przeciwników. Wiemy, że czeka nas ciężka praca, zwłaszcza w powietrzu oraz zbieranie drugich piłek. Chcemy wykorzystać luki w ich defensywie oraz utrzymanie piłki przy sobie – mówi trener.