Pod koniec zeszłego roku, urzędnicy miasta Poznania, działając w imieniu prezydenta, podjęli decyzję o odwołaniu się od pozwolenia na budowę, które sami uprzednio zatwierdzili. Zdecydowali się na ten krok w wyniku nacisków ze strony mieszkańców i radnych lokalnych, którzy sprzeciwiali się planowanej inwestycji, mającej powstać bezpośrednio przy brzegu jeziora.
Reprezentanci wojewody wyraźnie stwierdzili, że odwołanie Prezydenta Miasta Poznania od decyzji, którą sam wydał, jest formalnie nieakceptowalne. Powołali się na orzecznictwo sądów administracyjnych, zgodnie z którym taka dwukierunkowa rola organu administracyjnego uniemożliwia mu pełnienie funkcji procesowej w sprawie dotyczącej jego własnej decyzji.
Według informacji przekazanej przez rzecznika prasowego wojewody wielkopolskiego, Mateusza Muchę, oznacza to, że Prezydent nie ma możliwości skutecznego odwołania się od decyzji, którą sam wydał. Nie posiada również prawa do wniesienia skargi do sądu administracyjnego i powszechnego w tej kwestii.
Decyzja urzędników z biura wojewody oznacza, że pozwolenie na rozbiórkę obecnych budynków położonych nad Jeziorem Maltańskim oraz na budowę hotelu jest ważne. Zatem inwestor ma zielone światło do rozpoczęcia prac budowlanych.