W wyniku niedawnych intensywnych opadów deszczu, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie doświadczyło znaczących problemów. Na stronie internetowej schroniska pojawił się film pokazujący pracowników, którzy stoją w wodzie po kostki, której kolor wynika z mieszanki błota i wody. Obok nich widoczne są przemoczone psy.
Dzięki zaangażowaniu personelu i wolontariuszy, chaos został opanowany. Niestety, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy podczas silnych opadów deszczu boksy dla zwierząt są zalewane. Jak informuje Marzena Giantsios, kierowniczka schroniska, obiekt ten wymaga natychmiastowego remontu.
„Zasobność prac do wykonania jest ogromna. Większość krat w boksach powinna zostać wymieniona. Są to elementy, które służą tu już od dwudziestu kilku lat. Często pękają zawiasy, drzwi są urwane. Cała infrastruktura jest na skraju rozpadu. Wysoki czas, aby władze miejskie podjęły konkretne działania,” – apeluje Giantsios.
Aneta Wanjas, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Koninie, zapewnia, że jak tylko władze dowiedziały się o problemach spowodowanych przez ulewy, natychmiast skontaktowały się ze schroniskiem. W celu przeciwdziałania podobnym sytuacjom w przyszłości, zaplanowano na przyszły tydzień spotkanie z przedstawicielami miasta i kierownictwem schroniska. Podczas spotkania zostanie omówiona możliwość dodatkowego dofinansowania obiektu.
„Miasto Konin dokłada wszelkich starań, aby zapewnić zwierzętom godne warunki. Każdego roku przeznaczamy na utrzymanie schroniska środki finansowe w formie dotacji. W tym roku jest to kwota 850 tysięcy złotych. Schronisko jest zarządzane przez koniński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tej współpracy,” – mówi Wanjas.