Nenad Bjelica nie jest już trenerem niemieckiej drużyny Union Berlin

Union Berlin, klub z niemieckiej Bundesligi, wydał w poniedziałek oficjalne oświadczenie, w którym poinformował, że Nenad Bjelica nie pełni już roli ich trenera. Bjelica, pochodzący z Chorwacji, znany jest polskim kibicom z czasów, gdy był szkoleniowcem Lecha Poznań. Aktualnie drużyna z Berlina plasuje się na 15. pozycji w tabeli.

Do zakończenia rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy w Niemczech pozostały tylko dwie kolejki. Na tym etapie Marco Grote zostanie tymczasowym trenerem Unionu Berlin.

Dirk Zingler, prezes klubu z Berlina, podkreślił znaczenie całego zespołu w walce o utrzymanie w Bundeslidze i wyraził nadzieję, że Marco Grote wraz ze swoim zespołem poprowadzi zawodników do skutecznego końca sezonu. – Ufamy, że Marco Grote i jego ekipa odzyskają maksymalną wydajność naszych zawodników i doprowadzą do sukcesu w pozostałych meczach sezonu – tłumaczył Zingler.

Bjelica, 52-letni Chorwat, prowadził Lech Poznań od sierpnia 2016 do maja 2018 roku, a następnie był rozważany jako potencjalny trener reprezentacji Polski. Został trenerem Unionu jesienią, kiedy klub znajdował się na przedostatnim miejscu w tabeli niemieckiej Bundesligi.

Po pewnym okresie poprawy wyników, drużyna z Berlina awansowała do bezpiecznej strefy, ale obecnie znów musi stawić czoło ryzyku spadku. W pięciu ostatnich meczach Union zdobył zaledwie jeden punkt, a ostatnio przegrał na własnym boisku z VfL Bochum 3:4. Łącznie klub ma na koncie 30 punktów, co daje mu tylko jednopunktową przewagę nad 16. miejscem, które oznacza konieczność udziału w barażach o utrzymanie.