Miasto Poznań ma ambitne plany dotyczące modyfikacji istniejącej infrastruktury drogowej. Przede wszystkim, pragnie przekształcić przejazd kolejowo-drogowy na ulicy Starołęckiej, zastępując go nowoczesnym tunelem, który będzie dostępny dla pojazdów samochodowych oraz autobusów. Dodatkowo, chcą stworzyć na tym terenie nową pętlę tramwajowo-autobusową – centralny punkt integracyjny dla komunikacji miejskiej. Istotną częścią tego przedsięwzięcia jest również likwidacja problematycznych i kolizyjnych przejazdów na Nowej Naramowickiej oraz Umultowskiej. W realizacji tych ambitnych celów miasto liczy na wsparcie finansowe ze strony PKP PLK.
Zarząd Poznania zamierza zgłosić kilka projektów do nowego programu mającego na celu eliminację kolizyjnych skrzyżowań kolejowo-drogowych. Głównym celem jest rekonstrukcja przejazdu znajdującego się przy ulicy Starołęckiej, w pobliżu stacji Poznań Starołęka oraz pętli tramwajowej Starołęka PKM. Trasa ta jest jednym z najbardziej obciążonych punktów w całym kraju.
Wiceprezydent Poznania, Mariusz Wiśniewski, przyznaje, że ze względu na znaczenie i natężenie ruchu na tym przejeździe (które dodatkowo ma zwiększyć się po uruchomieniu pociągów na kolejowej obwodnicy Poznania oraz budowie „Linii Y” w ramach projektu CPK – trasa ta ma wprowadzać do Poznania w okolicy Krzesin i Starołęki), oczekuje, że PKP PLK, czyli de facto państwo, w dużym stopniu przyczyni się do realizacji tego zadania.
– Liczymy na wsparcie finansowe ze strony PKP PLK. Ulica Starołęcka to szósty w kraju najbardziej obciążony przejazd drogowo-kolejowy. Uważamy, że odpowiedzialność za likwidację problematycznego stanu rzeczy spoczywa na państwie, a nie na samorządzie. Taka sytuacja negatywnie wpływa na nasze miasto, ale także na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego – komentuje samorządowiec.