Poznański prawnik brutalnie zaatakowany w restauracji na Starym Rynku

Co miało być spokojnym wieczorem w jednej z restauracyjnych przestrzeni zewnętrznych na Starym Rynku w Poznaniu, niespodziewanie przerodziło się w dramat. Prawnik z naszego miasta padł ofiarą surowego pobicia, kiedy skomentował agresywne zachowanie pracownika okolicznego klubu go-go, który uderzył przypadkowego przechodnia.

Do niefortunnego incydentu doszło w ostatnią sobotę. Prawnik i jego ojciec spędzali miły wieczór w ogródku restauracyjnym w samym sercu miasta. Kiedy zwrócił uwagę agresorowi – pracownikowi klubu go-go, ten początkowo odszedł, jednak niebawem powrócił ze swoimi towarzyszami. Grupa mężczyzn dołączyła do stolika prawnika i jego ojca, a następnie przystąpiła do ataku.

Prawnik został kilkakrotnie uderzony, w tym także pałką teleskopową. Atakujący posłużyli się również gazem pieprzowym. Alarmujące jest to, że żaden z gości czy pracowników restauracji nie zainterweniował podczas brutalnej napaści. Dopiero po całym zajściu jeden z kelnerów zaproponował swoją pomoc jako potencjalny świadek.

Na miejsce zdarzenia przybyła policja, która sporządziła notatkę służbową tylko dla pracownika klubu go-go, nie dokonując jednak żadnych aresztowań. Poszkodowany prawnik, z obrażeniami na twarzy, otrzymał opiekę medyczną od przybyłego na miejsce pogotowia. Następnego dnia, w niedzielę, zgłosił formalne zawiadomienie o pobiciu i groźbach karalnych.

Rzecznik przekazał, że policja wielkopolska traktuje tę sprawę bardzo poważnie. Obecnie analizowane są nagrania z monitoringu i prowadzone jest poszukiwanie sprawców. Ofiara zaznaczyła, że jest w stanie identyfikować przynajmniej jednego z napastników.