Jedna z wielkopolskich tras kolejowych jest świadkiem dramatycznych scen, jakich nikt by nie chciał doświadczyć podczas swojej podróży. Pasażerowie, którzy nie są w stanie wejść do pociągu, zostają na peronie, a ci, którzy się dostaną, zasłabną wewnątrz wagonów. To rzeczywistość, którą mogą obserwować codzienni podróżni jadący tą trasą.
Informacja o tej sytuacji dotarła do nas dzięki listowi od czytelniczki „Głosu Wielkopolskiego”, która miała okazję podróżować pociągiem Polregio „Ujście Warty”. Ta linia łączy Kostrzyn nad Odrą z Poznaniem Głównym, przejeżdżając przez Gorzów Wielkopolski. Nasza czytelniczka opowiedziała nam o swoim doświadczeniu z podróży na tej trasie, którą przemierzyła od Szamotuł do Poznania. Z jej relacji wynika, że pociąg obsługiwany jest przez pojedynczy skład.
Począwszy już od stacji Rokietnica, pasażerowie mają problemy z dostaniem się na pokład pociągu. Niektórzy z nich omdlewają, co codziennie przyczynia się do opóźnień przyjazdu składu do Poznania. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, szczególnie w ostatnich dniach. Istnieje tylko jedno czynne wejście do pociągu, co zmusza pasażerów do wchodzenia przez kabinę maszynisty, gdyż inaczej nie byliby w stanie dostać się na pokład.