W sobotnie popołudnie, 27 grudnia, w Śremie doszło do nietypowego wydarzenia, które przyciągnęło uwagę lokalnej społeczności. Przed jednym z tamtejszych supermarketów, na parkingu, zapalił się samochód osobowy, co spowodowało szybkie działanie służb ratunkowych i mieszkańców.
natychmiastowa interwencja służb
Zgłoszenie o pożarze samochodu dotarło do dyżurnego policji o godzinie 16:23, a na miejsce błyskawicznie przybyli funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego. Policjanci, którzy znajdowali się w pobliżu, nie czekając na straż pożarną, natychmiast przystąpili do gaszenia ognia. Asp. Jarosław Musiał z pomocą kierowców, którzy spontanicznie dostarczali mu gaśnice, starał się opanować sytuację. Jednocześnie sierż. Igor Dąbek pobiegł do sklepu po większą gaśnicę. Dzięki tej szybkiej reakcji, ogień udało się częściowo ugasić jeszcze przed przybyciem strażaków.
ratująca sytuacja współpraca
Pomimo potencjalnie niebezpiecznego rozwoju sytuacji, dzięki współpracy wielu osób udało się zminimalizować szkody. Właściciele samochodów na parkingu, dostarczając swoje gaśnice, odegrali kluczową rolę w akcji gaśniczej. Policjanci wspomnieli, że zanim dotarli na miejsce, niektórzy świadkowie już próbowali gasić ogień, co świadczy o ich zaangażowaniu. Na miejscu obecny był również strażak poza służbą, który wspierał działania policjantów.
Analiza przyczyn i dalsze kroki
Pożar został ostatecznie ugaszony dzięki specjalistycznemu sprzętowi strażaków. Wstępne dochodzenie wskazuje, że przyczyną była awaria instalacji elektrycznej samochodu. To zdarzenie pokazuje, jak kluczowe jest szybkie reagowanie i współpraca w sytuacjach kryzysowych. Dzięki wspólnemu wysiłkowi uniknięto większych strat, a mieszkańcy Śremu mogą czuć się bezpieczniej, wiedząc, że w razie potrzeby mogą liczyć na pomoc ze strony służb i innych obywateli.
Źródło: Policja Wielkopolska
