Odszkodowanie dla byłego policjanta, który został niesłusznie oskarżony i aresztowany

Były funkcjonariusz policji, Robert Kolasa, stał się ofiarą fałszywych oskarżeń, które doprowadziły do jego aresztowania. Po 219 dniach spędzonych w więzieniu, już jako człowiek wolny, postanawia dochodzić swoich praw i oczekuje od państwa sprawiedliwego wynagrodzenia za cierpienia i utracone szanse zawodowe. Oczekiwana przez niego kwota to 1,7 miliona złotych – jednak sąd zdecydował inaczej, ustalając znacznie niższą sumę odszkodowania.

W Sądzie Okręgowym w Poznaniu zakończyło się niedawno postępowanie dotyczące zadośćuczynienia dla Roberta Kolasy. Opowieść o tym wielokrotnie nagradzanym dzielnicowym, którego życie zawodowe i prywatne przewrócone zostało do góry nogami przez fałszywe oskarżenia, przedstawił Jarosław Kostkowski w Faktach TVN.

Oczekując sprawiedliwości za niesprawiedliwy areszt i utratę kariery, Kolasa wystąpił z roszczeniem wobec Skarbu Państwa. Jak podkreślał Wojciech Urbaniak, adwokat Roberta Kolasy, jego klient domagał się odszkodowania w wysokości miliona złotych, oraz zadośćuczynienia w kwocie 700 tysięcy złotych.

Podczas jednej z poprzednich rozpraw, prokurator Anna Ockert argumentowała jednak, że żądana przez byłego policjanta suma jest nieproporcjonalna do doznanych krzywd. Według niej, wystarczającym zadośćuczynieniem dla Kolasy będzie kwota 210 tysięcy złotych.