Obowiązkowe badania wojskowe nie doczekały się obecności jednej piątej wezwanych osób

Na obowiązkowych badaniach zdrowotnych, które były organizowane w Poznaniu, miało stawić się niemal 2650 mieszkańców miasta. Niestety, jak podaje Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania, blisko 800 osób nie stawiło się na wezwanie.

Za brak pojawienia się na badaniach zróżnicowane są powody. Większość nieobecnych, jak informuje Rewers, to osoby, które od wielu lat mieszkały za granicą wraz z rodzinami. Mimo to, ze stałe miejsce zamieszkania mają poza Polską, nadal figuruje ich meldunek w kraju. Tym samym, dopóki będą zameldowani w Polsce, regularnie będą otrzymywali wezwanie na badania.

Biorąc pod uwagę tych mieszkańców Poznania, którzy zignorowali dwa kolejne wezwania na badania, interweniowała policja. W tym roku funkcjonariusze doprowadzili kilku z nich bezpośrednio na badanie. Z ogólnej liczby przebadanych osób większość otrzymała kategorię A. Jest to status potwierdzający pełną zdolność do służby, co umożliwia mobilizację w przypadku konfliktu zbrojnego.

W tym roku badania zdrowotne objęły przede wszystkim mężczyzn urodzonych w roku 2005. Badano także osoby, które wcześniej zostały uznane za czasowo niezdolne do służby. Nie zabrakło również kobiet posiadających wykształcenie medyczne. Przed poznańskimi komisjami lekarskimi stanęło w sumie 130 takich pań.